René Kujan jeszcze dziesięć lat temu był jednym z tysięcy rekreacyjnych biegaczy. Potem jednak znalazł się na miejscu pasażera w samochodzie, który zderzył się z nadjeżdżającym pojazdem i wszystko się zmieniło. Od lekarki usłyszał mrożący krew w żyłach wyrok: „Nigdy więcej nie będzie pan biegać.” Pomimo wszystkich prognoz po dziewięciu miesiącach pokonał maraton. Od tego czasu biega codziennie, czasem nawet 32 maratony w miesiącu. Myśli o ludziach, którzy nie mieli takiego szczęścia jak on i zostali na wózku - angażuje się w charytatywne biegi na ich rzecz. Książka opisuje powrót René do biegania i osiągnięcie światowego pierwszeństwa w obiegnięciu Islandii, kiedy to w środku jesiennego zastoju towarzyszyła mu jedna odważna kobieta i dwumiesięczny syn. René Kujan (1974) Tłumacz, dziennikarz, wyuczony stolarz artystyczny (w podanej kolejności) i także biegacz. Ma na koncie trzy światowe pierwszeństwa w biegu solo po Islandii, którą obiegł dookoła oraz przebiegł w poprzek i wzdłuż. Wierzy, że człowiek z odpowiednią motywacją potrafi niemal wszystko. Lubi zatapiać się w książkach z prawdziwymi historiami. Od kilku ostatnich dekad nie ma telewizora, przez długie lata też żył bez samochodu i lodówki. Jego wzorami są Jára Cimrman, Roald Amundsen i Dean Karnazes. Gdyby mógł, wyjeżdżałby latem do zimnych krain. Wolny czas najchętniej spędza z rodziną lub na nieujarzmionych wędrówkach po górach i lasach, a czasem łączy obie formy. Obecnie jest redaktorem portalu Běhání.Sport.cz. Uważa, że właściwie stosowane bieganie powinno być nieodłączną częścią naszego życia.