W trzeciej części serii OUTLANDER dowiadujemy się, że Jamiego Frasera, mimo wszelkich starań, nie udało się zabić na polu bitwy pod Culloden. Nie jest z tego zadowolony. W XX wieku Claire jest wprawdzie wstrząśnięta odkryciem, że Jamie przeżył, ale jednocześnie zachwycona. Poznajemy historię Jamiego, jak powoli płynie, gdy próbuje posklejać życie z kawałków swojej duszy i swojej ojczyzny, które pozostały, oraz z krótkiego opisu Claire poznajemy minione dwadzieścia lat od chwili, gdy opuściła go pod Culloden. Roger MacKenzie i Brianna (córka Claire i Jamiego) odnajdują do siebie drogę podczas wspólnego poszukiwania fragmentów przeszłości i uparcie szukają śladów Jamiego Frasera. Czy uda im się go odnaleźć? A jeśli tak, czy Claire wróci do niego? A jeśli wróci... co będzie potem? Szczerze? Być może łatwiej byłoby opisać, co się nie wydarzyło, niż to, co się wydarzyło. Historia toczy się od duchów Samhain na szkockich Wyżynach aż po uliczki i burdele Edynburga, po rozległe przestrzenie mórz i przygody na Zachodnich Indiach. Drukarnictwo, zdrada stanu, morderstwo, voodoo, chiński fetyszyzm stóp, porwanie, zupa z żółwia i wiele innych. Ale za tym wszystkim stoi jedno pytanie Jamiego: „Sassenach, przyjmiesz mnie takim, jakim jestem, i zaryzykujesz wszystko dla mężczyzny, którego kiedyś znałaś?”