To może być dom z dwuskrzydłowymi drzwiami. Stoi na uboczu, kawałek na wschód od Pereł. W pokoju z drewnianą podłogą czerwonoarmiści trzymali konie. Z sypialni rodziców widać sad. Na prawo od wejścia był gabinet taty. A obok niego, tam, gdzie jest posadzka z betonu, jedli jeńcy. Może nie być w tym domu nic ważniejszego niż rozpadająca się szafa z koszulami ojca na wieszakach.\nTo może być również ceglany czworak, dom wcale nie z wyboru, ale z przymusu, za który po wojnie otrzymało się odszkodowanie – i lalkę po córce bauera.\nTo może być most w nie swoim kraju. Rzeka, której brzegi spinał, wciąż płynie, chociaż on istnieje już tylko na mapach – i niemieckich, i polskich.\nTo może być jezioro, które zamieszkiwały kormorany, po nich gawrony, potem krzyczące mewy, a wreszcie - łabędzie nieme. I to właśnie tych ptaków mogło później być żal najbardziej, gdy przyszło uciekać przed nacierającym frontem.\nZamalowane okna to książka o tym, że miejsce człowieka nie zawsze jest tam, gdzie się urodził i gdzie mieszka. Trudno wytłumaczyć, dlaczego go tu ciągnie, dlaczego chce to miejsce ocalić albo dlaczego tęskni za nim przez całe życie. W tych opowieściach z terenu dzisiejszych Mazur mieszają się losy: polskie, niemieckie, ukraińskie, ale nie ma w nich wielkiej polityki. Są ludzie obciążeni niedopowiedzianą przeszłością.\nAnna Liminowicz – laureatka pierwszej edycji Konkursu Fotograficznego im. Krzysztofa Millera za odwagę patrzenia i zdobywczyni grantu National Geographic Society, fotografuje dla takich tytułów, jak „The New York Times”, „The Globe and Mail”, „The Guardian” – buduje historie ze słów i z obrazów. Pisze, kiedy zdjęcia nie mogą pokazać wszystkiego. Sięga po aparat wtedy, gdy trzeba zamilknąć. Ta opowieść rozgrywa się między literaturą a fotografią.
\n ukryj opis- Wydawnictwo: Dowody na Istnienie
- Kod:
- Rok wydania: 2022
- Język: Polski
- Oprawa: Półtwarda
- Liczba stron: 380
- Szerokość opakowania: 14 cm
- Wysokość opakowania: 21 cm
- Głębokość opakowania: 1 cm
- Waga: 259 g
Recenzja