Echa pierwszej części powieści Młodsza siostra autorstwa Jane Austen i Catherine Austen Hubback przekonały nas, że dzieło wielkiej pisarki, dokończone przez jej utalentowaną siostrzenicę, wciąż żyje. W tej drugiej części trzytomowej powieści Młodsza siostra ponownie spotykamy cztery córki pana Watsona - najstarszą, dobroduszną Elizabeth, jej piękną młodszą siostrę i naszą tytułową bohaterkę Emmę, próżną Margaret oraz uparciuchę Penelopę. Po śmierci ojca, reverenda Watsona, muszą przenieść się do brata Roberta i jego niemiłej żony Jane w Croydon. Penelopa i Margaret dążą do realizacji wymarzonego celu - małżeństwa - z determinacją, która nie zważa na uczucia innych, a często nawet na ich własne. Elizabeth później znajduje szczęście w osobie wdowca George'a Millara, podczas gdy Emma, wciąż wspominająca pana Howarda, na próżno szuka ucieczki z domu Roberta i Jane Watsonów, który stopniowo staje się dla niej wyrafinowanym więzieniem. Jej bratowa Jane doskonale wie, jak zdolną i przede wszystkim tanią guwernantkę dla swojej córki Jeanetę znalazła w Emmie, i stara się ją powstrzymać nawet od myśli o odejściu. Ani to jednak nie powstrzyma mężczyzn w otoczeniu Emmy od oddawania hołdu jej urodzie i podziwiania jej intelektu. Na scenę wkraczają więc nie tylko sir William Gordon (który jednak kocha pannę Osborne i później zostaje jej mężem), lecz także komiczny flirciarz Alfred Freemantle oraz przebiegły i elegancki doktor Morgan. To właśnie on wymyśla diabelski plan, aby złamać serce Emmie, a potem ją porzucić, jak ma w zwyczaju w podobnych przypadkach… Postacie, które poznaliśmy w pierwszym tomie - niezręczny adorator Emmy lord Osborne, jego matka, jego siostra Rosa, jej przyjaciółka panna Carrow, bezwzględny Tom Musgrove, którego Margaret uważa za swojego narzeczonego, tajemnicza miłość Emmy pan Howard oraz jego siostra i siostrzeniec - obserwują w tomie drugim zmagania postaci na scenie nieco z dystansu. Tym bardziej możemy oczekiwać, jak wkroczą do akcji w części finałowej. Nie możemy też zapomnieć o dotąd nieznanym bracie Emmie, Samie - spotkanie z nim (choć przy smutnej okazji śmierci ojca) przyniesie jej wielką radość i wynagrodzi chłód oraz wyrachowanie starszego brata Roberta, pod którego opiekę osierocone dziewczęta muszą się zwrócić. I Robert nie jest jednak pozbawiony uczuć.