Zło w najczystszej postaci. Tak przedstawiają je opowieści o najokrutniejszych zabójcach i najbardziej bestialskich morderstwach w historii ziem czeskich, które Petr Šámal zebrał do drugiego tomu swojego bestsellera. Od średniowiecza, gdy banda Roháča mordowała między innymi ciężarne kobiety, aby rytuałem zapewnić sobie nieuchwytność, a „czeska czachticka pani” Kateřina z Komárova zdzierała żywcem skórę swoim poddanym, przez zabójców z okresu pierwszej republiki - emocjonalnie płaskiego i cynicznego mordercę Antonína Weise czy Svatoslava Štěpánka, który zabijał z fascynacji obciętymi piersiami - oraz powojennych morderców, z których nazwisko siedmiokrotnego zabójcy Mrázka przetrwało w pamięci ludzi do dziś, aż po Olgę Hepnarovą, która spowodowała masakrę na przystanku tramwajowym w Pradze ciężarówką, i pedofila Milana Stránskiego. Wszyscy oni w końcu zostali dopadnięci przez sprawiedliwość i zmarli z ręki kata. Ale zła w najczystszej postaci nigdy nie da się odwrócić ani zadośćuczynić… *********** Mówi się, że ostatnie chwile przed egzekucją Olga Hepnarová przeżywała bardzo intensywnie… Na wykonanie kary została doprowadzona 12 marca wcześnie rano. Z celi śmierci zeszła na Pankrác po schodach do piwnicy, gdzie obecni byli przewodniczący składu orzekającego, prokurator, naczelnik oddziału i lekarz. Skazanej ponownie odczytano wyrok i jego uzasadnienie, po czym otwarto drzwi sali egzekucyjnej, będącej małym pomieszczeniem z pętlą nad zapadnią. I wtedy, jakby dopiero to do niej dotarło, Olga Hepnarová, podobno sparaliżowana grozą, złożyła się na ziemię, histerycznie krzyczała, kopała i zaczęła się szarpać z pomocnikami kata, i do izby egzekucyjnej dosłownie musieli ją dźwigać. Uspokoiła się dopiero po założeniu pętli. Na sygnał kat pociągnął za dźwignię sterującą zapadnią. Metalowa klapa pod skazaną otworzyła się i jej ciało spadło około pół metra niżej, ale ze względu na krótki upadek nie nastąpiło wyrwanie więzadeł i ciało, podczas duszenia się skazanej, drgało przez kilka minut, zanim nastąpiła śmierć. O 6:25 wykonano karę śmierci, a o 6:40 obecny lekarz stwierdził zgon.