Bardzo długo wahałam się, czy ujawnić swoje „know-how”. Grecka wróżka Penelope kiedyś wyjawiła mi podstawy interpretacji kart, które nieustannie rozwijałam, wzbogacałam, umieszczałam w nowych kontekstach i porównywałam z tym, jak moje odczyty się spełniały. Dodatkowo połączyłam to wszystko z astrologią, zarówno zachodnią, jak i wschodnią. Stworzyłam własną, oryginalną metodę odszyfrowywania przesłań ukrytych w jednoznacznych kartach mariášowych. Ujawić czy nie ujawnić tego, nad czym pracuję dosłownie całe życie? W końcu w rozwiązaniu tego „hamletowskiego dylematu” pomogli mi moi klienci. Coraz częściej i z większym naciskiem proszą mnie, bym ich tego „tego” nauczyła. Wszystkim zainteresowanym wróżeniem z kart podarowałam więc tę książkę - a tak naprawdę i sobie, ponieważ jest jubileuszowa, trzydziesta z kolei. Wróżenie to sztuka. Tym większa, gdy interpretacji podejmuje się osoba, która zna znaczenia poszczególnych kart, potrafi wczuć się w innych, stara się naszkicować rozwiązanie i wyjście z sytuacji, a nie szuka jedynie katastroficznych scenariuszy. Po latach doświadczeń śmiem twierdzić, że w kartach zapisane jest to, co było, jest i będzie. I wy możecie się tego nauczyć czytać - wystarczy tylko chcieć. Zrozumiały przewodnik, jak to zrobić, znajdziecie właśnie w tej książce.