W tej prowokującej książce Robert D. Kaplan, autor kilku bestsellerów w Stanach Zjednoczonych, przedstawia nowe spojrzenie na globalne przemiany i próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, z czym poszczególne kontynenty i państwa będą musiały się zmierzyć w nadchodzących latach. ***** Kaplan opiera się na odkryciach, wnioskach i teoriach wybitnych geografów oraz myślicieli geopolitycznych z niedawnej i odległej przeszłości, sięgając do kluczowych momentów historii. Jednocześnie zastanawia się, w jakim kierunku potoczy się dzisiejszy rozwój globalny. Autor śledzi historię niespokojnych regionów świata i zwraca uwagę na rolę, jaką odgrywają w tych krajach klimat, topografia czy stosunki z sąsiadami. Opisuje na przykład, że bezlitosny klimat rosyjskiej stepy i skąpa roślinność ukształtowały twardych mieszkańców gotowych walczyć do ostatniego człowieka. Nie spodziewali się tego naziści, którzy przekręcali geopolitykę, sądząc, że terytoria kontrolowane przez Imperium Brytyjskie i Związek Radziecki mogłyby zostać pochłonięte przez większe Niemcy. ***** Autor następnie odnosi swoje wnioski do współczesnej Europy, Rosji, Chin, subkontynentu indyjskiego, Turcji, Iranu i arabskiego Bliskiego Wschodu. Oferuje całościowy obraz przyszłych konfliktów na całej Eurazji. ***** Przyszłość jest postrzegana w kontekście klimatu, terytorium i innych uwarunkowań: na przykład chińskie rolnictwo jest w stanie wyżywić zaledwie 23% swojej populacji, ponieważ dysponuje tylko 7% gruntów ornych. W związku z tym Chiny poszukują źródeł energii, minerałów i metali u surowych reżimów, takich jak Birma, Iran czy Zimbabwe, stając tym samym w moralnym konflikcie ze Stanami Zjednoczonymi. Afganistan ze swoją przepuszczalną granicą będzie stanowić główny szlak inwazji zmierzających do Indii, ale także rezerwową bazę dla Pakistanu, dla którego Indie są głównym wrogiem. Iran nadal będzie wykorzystywać przewagę bycia jedynym krajem mającym dostęp do zasobów energetycznych zarówno z Zatoki Perskiej, jak i Morza Kaspijskiego. Ponadto Kaplan przewiduje, że Stany Zjednoczone będą żałować zaangażowania w odległym Iraku i Afganistanie, zamiast zajmować się swoim bezpośrednim sąsiadem - Meksykiem, który pogrąża się w chaosie na skutek działań karteli narkotykowych.