Są chwile, o których kibic sportowy pamięta jakby na łożu śmierci. Jeśli chodzi o hokej, nie może wśród nich zabraknąć triumfu na Mistrzostwach Świata 1985 w Pradze. ***** Jednoznacznym hegemonem była wtedy sowiecka Sbornaja; także Kanada i USA przywiozły nadzwyczaj silne reprezentacje, pełne zawodników, którzy później stali się legendami. Czesi i Słowacy mimo to oczekiwali maksimum od własnej reprezentacji… ***** … która ich nadziei nie zawiodła! Niezatarcie w pamięć wrył się drugi mecz z ZSRR, który „nasi” wygrali 2:1. A po kanonadzie przeciwko Amerykanom - nieoficjalne finałowe spotkanie, w którym do kanadyjskiej bramki trafił trzy razy Jiří Šejba. ***** To właśnie ten bohater turnieju jest jedną z postaci, które zaprosił Tomáš Procházka, publicysta i były hokeista. W rozmowie z nim o praskim złocie wspominali także inni wybitni napastnicy z obu części ówczesnej federacji: Pavel Richter i kapitan drużyny Dárius Rusnák; obronę reprezentuje jedno z odkryć mistrzostw, Antonín Stavjaňa. Za nim i jego kolegami z defensywy czarował legendarny Jiří Králík, słusznie uznany za najlepszego bramkarza turnieju. ***** Do szóstki, aby uzupełnić symboliczny hokejowy skład, dołącza równie znany reportażysta radiowy i członek Sali Sław Aleš Procházka, ojciec autora. Dzięki temu w książce nie brakuje także bardzo osobistych wspomnień ojca i syna o niezapomnianych wiosennych dniach 1985 roku. ***** Tytuł Praga 1985 - Złoto z domowego szampionatu nawiązuje do udanej publikacji Tomáša Procházky Nagano 1998 czyli Turniej stulecia oczami mistrzów i ukazuje się z okazji tegorocznych Mistrzostw Świata w hokeju na lodzie, które ponownie odbywają się w Pradze.