Nawet po setnych urodzinach można było codziennie spotkać ją w tramwaju. I u dominikanów, na Mszy Świętej. Jej kalendarz był zawsze zapełniony. Nikomu nie odmawiała spotkania. Wiele osób chciało jej słuchać. Dlaczego? Bo wystawiała receptę na szczęśliwe życie. Przeżyła dwie wojny światowe,...
przeczytaj całość
Nawet po setnych urodzinach można było codziennie spotkać ją w tramwaju. I u dominikanów, na Mszy Świętej. Jej kalendarz był zawsze zapełniony. Nikomu nie odmawiała spotkania. Wiele osób chciało jej słuchać. Dlaczego? Bo wystawiała receptę na szczęśliwe życie. Przeżyła dwie wojny światowe, uwięzienie za działalność w AK, mrok polskiego komunizmu, chwile strachu w Ugandzie, w której opiekowała się chorymi przez ponad czterdzieści lat. Kobieta odważna. Lekarka, misjonarka, Matka Trędowatych. Nie bała się realizować swoich marzeń. Przez całe życie z anielskim uśmiechem powtarzała: "Jeśli macie dobre, świetlane pomysły, to je pielęgnujcie. Nie dajcie im zasnąć, nie odrzucajcie ich
ukryj opis
Recenzja