Autoterapia z wykorzystaniem tradycyjnej wiedzy ludowej

Ingrid Schlieske - całkowicie poświęciła się zagadnieniom zdrowia.
  Jako że jej życie było mocno naznaczone cierpieniem, ona sama podjęła walkę o życie wolne od bólu, witalność oraz aktywizację mocy samo-naprawczych w organizmie.
  Pierwszym krokiem do zdrowego życia było w jej przypadku przestawienie się na dietę rozdzielną.
  Dziś jest ekspertem oraz właścicielką renomowanej szkoły zdrowego żywienia.
  Napisała także wiele książek dotyczących tej właśnie dziedziny życia, które są obecnie uznawane za najbardziej popularne i najlepsze w środowisku fachowców.
  Ingrid Schlieske musiała w pierwszej kolejności nauczyć się na własnym przykładzie, że zdrowie oznacza pracowitość. Dlatego też ukończyła na przykład kurs terapeuty medycyny naturalnej, aby jeszcze więcej dowiedzieć się o zależnościach, które występują w ludzkim ciele.
  Tak też dziś brzmi jej dewiza, którą przekazuje również innym: „Leczyć tak, aby nie szkodzić”.
  Japońskie promienie zdrowia znakomicie się do tego nadają.
Ingrid Schlieske napisała swoją książkę z punktu widzenia użytkownika tej metody, jako poradę w autoterapii, i zawarła w niej doświadczenia swoje oraz swoich bliskich.
  Jak wszystkie inne jej książki, i ta jest bardzo żywa, konkretna i napisana z humorem. Zawiera kolorowe fotografie, grafiki i rysunki.
  Książka ta motywuje i sprawia, że Czytelnikowi po prostu chce się towarzyszyć Autorce w zdrowym życiu.

Daj sobie możliwość wypróbowania, co promienie zdrowia mogą Ci dać

   Czym ryzykujesz? Albo Twoje palce będą bezczynnie spoczywały, albo położysz je na energetycznym punkcie własnego ciała. W ten sposób lepiej poznajesz swoje ciało i jego reakcje. Doświadczysz tego, jak szybko może się poprawić Twoje samopoczucie. Byłoby szkoda, gdybyś nie stworzył sobie przestrzeni na taką szansę. Ostatecznie to przecież nic nie kosztuje i w ogóle nie boli.
  A może boisz się tego, że w Tobie i Twoim życiu dojdzie do zmian, których w tej chwili w ogóle nie możesz przewidzieć albo się z nimi liczyć? Co może Ci się stać?
  Znam wielu ludzi, którym „logika” zabrania korzystać z tak prostych metod uzdrawiania. Znam ludzi, którym napromieniowywanie przyniosło nieoczekiwaną ulgę w ich dolegliwościach, a którzy i tak mimo to nie zdecydowali się na dalsze leczenie, ponieważ ich uzdrowienie było niewytłumaczalne z punktu widzenia medycyny akademickiej.

Kto leczy, ten ma rację!
  Uważam, że tej przesłanki powinniśmy się trzymać. Lepiej od razu pozwolić się zadziwić potężną mądrością przyrody, która wszystko już dla nas przygotowała.
  Jeżeli będziemy czekać, aż wszystko stanie się dla nas mierzalne i przez to zrozumiałe, to może się okazać, że przegapiliśmy właśnie najpiękniejszy i najbogatszy w siły życiowe okres naszego życia.
  Zamiast tego radziłabym, żebyś sam się przekonał, co napromieniowywanie może Ci dać. I jestem pewna, że to, co otrzymasz, będziesz chciał zachować już na zawsze. Zatem po prostu zacznij pracę z promieniami zdrowia!