\nDzień 10 października 1941 roku okazał się ostatnim w życiu żydowskiej społeczności w białoruskiej wsi Krucza wszyscy zostali rozstrzelani. Choć specjalne oddziały SS zwane Einsatzgruppen rutynowo przeprowadzały masowe egzekucje na froncie wschodnim, ta zbrodnia nie była ich dziełem. Popełniła...
przeczytaj całość
\n
Dzień 10 października 1941 roku okazał się ostatnim w życiu żydowskiej społeczności w białoruskiej wsi Krucza wszyscy zostali rozstrzelani. Choć specjalne oddziały SS zwane Einsatzgruppen rutynowo przeprowadzały masowe egzekucje na froncie wschodnim, ta zbrodnia nie była ich dziełem. Popełniła ją z własnej inicjatywy regularna jednostka niemieckiej armii. Ta książka obala mit, że Wehrmacht nie odegrał żadnej znaczącej roli w Holokauście. Wydobywa z mroku mrożące krew w żyłach obrazy codziennego udziału zwykłych niemieckich żołnierzy w ostatecznym rozwiązaniu. Opowiada, jak wyłapywali oni Żydów, pilnowali i prowadzili na miejsce kaźni, a niejednokrotnie pociągali też za spust. Jak gwałcili Żydówki i przywłaszczali sobie żydowskie mienie. Książka oddaje sprawiedliwość również tym nielicznym w szeregach Wehrmachtu, którzy odmówili uczestnictwa w zbrodni na narodzie żydowskim.
\n
ukryj opis
Recenzja