Drugi tom słynnej Trylogii husyckiej, w nowym wydaniu.

Reynevan i Samson wygodnie żyją w Pradze, podczas gdy Šarlej dołączył do husyckich wojsk polowych, co jest - jak twierdzi - świetną okazją do dyskretnego gromadzenia majątku z łupów. ¨ Mimo to najlepiej zaadaptował się Reynevan. Uczeni koledzy na uniwersytecie, praca w szpitalu, kobiety, wino i wreszcie przyjaciele magowie - takie środowisko mu naprawdę służy. Reynevan nawet dołączył do kaliszyków i tym samym definitywnie potwierdził swoją przynależność i sympatie do husytów. Jednak uwaga - nasz bohater nie zamierza już polegać wyłącznie na bożej ochronie i aktywnie ćwiczy się w posługiwaniu różnymi broniami.

Żadna idylla nie trwa wiecznie i po dwóch latach trzeba wyruszyć w drogę. Husyci szykują się "odwiedzić" Śląsk, a bohaterowie zostają wysłani z powrotem do paszczy lwa z bardzo ważną misją. Mają przygotować grunt pod najazd. Nie trzeba nawet dodawać, że na Śląsku wciąż mają pod nogami płonącą ziemię. Po wydarzeniach sprzed dwóch lat Reynevan stał się czymś na kształt potwora, którym straszy się dzieci. Nie trzeba dodawać, że niesłusznie. Reynevan podejmuje swoją misję częściowo z przekonania, że robi właściwą rzecz, częściowo dlatego, że chce spotkać się ze swoją ukochaną, a częściowo dlatego, że zamierza z pomocą husytów spłacić stare rachunki ze swoimi licznymi wrogami. Jednak posłuszny narzędzie może bardzo łatwo przemienić się w bezlitosnego pana…