Nowe ilustrowane wydanie Farmy zwierząt z dziesiątkami obrazów ukraińskiego malarza Iwana Kulika, a także z dotąd niepublikowanym tekstem, w którym autor wyjaśnia i komentuje powstanie swojej słynnej książki. Gdy George Orwell w 1944 roku dokończył Farmę zwierząt, nie mógł przewidzieć, że jego alegoryczna bajka o rosyjskiej rewolucji i stalinizmie po kilkudziesięciu latach stanie się klasyką, a nawet lekturą obowiązkową w szkołach, zwłaszcza że brytyjscy wydawcy początkowo nie wykazywali żadnego zainteresowania publikacją książki, a wręcz ją odrzucali - nieśmiertelne dzieło autor napisał w czasie, gdy zachodnie mocarstwa w ciężkiej walce z nazistowskimi Niemcami współpracowały ze Związkiem Radzieckim i obawiano się, że dystopijny, zbyt prawdziwy obraz rzeczywistości sowieckiego społeczeństwa mógłby rozgniewać Stalina. Orwell był przekonany, że sojusz nie będzie trwał długo i proroczo zawarł to przekonanie w końcowej scenie Farmy zwierząt (wzorowanej na konferencji teherańskiej), która nie tylko symbolizuje ostateczny koniec rewolucyjnego idealizmu i zwycięstwo cynicznego pragmatyzmu, ale także zapowiada erę nieprzejednanego konfliktu, którą niedługo zacznie się nazywać zimną wojną. Jeśli Farma zwierząt w chwili wydania wywoływała w wielu komentatorach i krytykach mieszane uczucia, a nawet niechęć, z nadejściem otwartej zimnej wojny sytuacja się odwróciła, a przyczyny tej zmiany były również polityczne: książka odtąd była głośno wychwalana i szeroko wydawana, ponieważ okazała się skutecznym narzędziem antykomunistycznej propagandy. Rząd amerykański finansował tłumaczenia książki na języki (np. grecki, wietnamski, arabski, farsi, malajski), którymi posługiwano się w krajach uznawanych za „ryzykowne”, a następnie wspierał ich rozpowszechnianie i dystrybucję. Niedługo po śmierci autora amerykański wywiad CIA opracował sprytny strategiczny plan popularyzacji Orwellowskiej parodii radzieckiego komunizmu za pomocą filmu i za pośrednictwem pośredników odkupił od żony Orwella prawa filmowe. Animowany film Farma zwierząt z 1954 roku, odpowiednio zmodyfikowany względem książkowego pierwowzoru, był całkowicie pod jej kontrolą... Autor, który tak znakomicie opisywał mechanizmy totalitarnego systemu, propagandy i demagogii, nie mógł przewidzieć, że jego własne dzieło stanie się przedmiotem manipulacji... Do Farmy zwierząt odwoływali się praktycznie wszyscy - konserwatyści, liberałowie, zarówno prawicowi, jak i lewicowi, a także socjaliści, i trzeba powiedzieć, że z uzasadnionych powodów. Bo jeśli autor swoją książką chciał przed społeczeństwem, zwłaszcza brytyjskim, „zdjąć maskę radzieckiego mitu”, robił to według własnych słów w interesie demokratycznego socjalizmu: „… Dlatego jestem przekonany, że zniszczenie radzieckiego mitu jest całkowicie kluczowe dla odrodzenia ruchu socjalistycznego.” Możemy postawić pytanie, jaki mit demaskowałby dziś… Nowe wydanie uzupełniono dziesiątkami obrazów ukraińskiego malarza Iwana Kulika, którego dzieła czytelnicy znają z ilustrowanej edycji powieści Mistrz i Małgorzata, wydanej w 2020 roku. Częścią książki jest także przedmowa do ukraińskiego wydania z 1947 roku, jedyny opublikowany wstęp Orwella do Farmy zwierząt i jednocześnie jedyny osobisty komentarz autora do genezy książki.