Pierwszy raz zobaczyłam go w telewizji w programie przyrodniczym. Potem spotkaliśmy się przed sklepem.Rozerwała mu się torba, więc pomogłam mu pozbierać zakupy z chodnika.Przez jakiś czas zarabiał wierceniem dziur, ale dziury zaczęły mu się śnić po nocach.Ma na imię Stefan. Jesteśmy przyjaciółmi.
przeczytaj całość
Pierwszy raz zobaczyłam go w telewizji w programie przyrodniczym. Potem spotkaliśmy się przed sklepem.Rozerwała mu się torba, więc pomogłam mu pozbierać zakupy z chodnika.Przez jakiś czas zarabiał wierceniem dziur, ale dziury zaczęły mu się śnić po nocach.Ma na imię Stefan. Jesteśmy przyjaciółmi.
ukryj opis
Recenzja