\nPamiętacie jak to było kiedy byliśmy jeszcze dziećmi? Kiedy każdego dnia mieliśmy głowę pełną marzeń? Kiedy wierzyliśmy, że każde z tych marzeń jest na wyciągnięcie ręki? Jak dla mnie są to jedne z najpiękniejszych wspomnień z czasów dzieciństwa, do jakich wracam. Czy jednak marzenia są dobre...
przeczytaj całość
\n
Pamiętacie jak to było kiedy byliśmy jeszcze dziećmi? Kiedy każdego dnia mieliśmy głowę pełną marzeń? Kiedy wierzyliśmy, że każde z tych marzeń jest na wyciągnięcie ręki? Jak dla mnie są to jedne z najpiękniejszych wspomnień z czasów dzieciństwa, do jakich wracam. Czy jednak marzenia są dobre wyłącznie dla dzieci? Czy może jest szansa na to, by mogły one mieć swój udział również w naszym późniejszym życiu? I czy owe marzenia mają jakiś związek z tym mitycznym „szczęściem, którego wszyscy tak bardzo pragną? To były przez bardzo długi czas jedne z najważniejszych pytań, jakie zadawałem sobie w życiu. Ta bajka jest ucieleśnieniem moich odczuć i moich przemyśleń w tym temacie, które chciałbym przekazać wszystkim dzieciom (i nie tylko!), z moimi własnymi na czele. Podczas jej pisania marzyłem o tym, aby jeszcze bardziej rozpalić u dzieci wiarę w marzenia i by nie przemijała ona tak bezpowrotnie, gdy wkraczamy w dorosłość ?
\n
ukryj opis
Recenzja