W swoim cenionym przez krytyków międzynarodowym bestselerze Sapiens, Yuval Noah Harari wyjaśnił, jak ludzkości udało się opanować planetę. W książce Homo Deus bada przyszłość ludzkości i proponuje wizję jutra, która wydaje się niezrozumiała, lecz z czasem stanie się nieunikniona: ludzkość straci nie tylko swoją dominację, ale i sam sens. W ciągu ostatniego stulecia ludzkości udało się osiągnąć coś niemożliwego: przemienić niekontrolowane siły natury - głód, epidemie i wojny - w wyzwania możliwe do opanowania. Dziś więcej ludzi umiera z przejedzenia niż z głodu, więcej umiera ze starości niż z powodu chorób zakaźnych, a samobójstw jest więcej niż zabójstw dokonanych łącznie przez żołnierzy, terrorystów i przestępców. Jesteśmy jedynym gatunkiem w długiej historii Ziemi, któremu udało się zmienić całą planetę, i przestaliśmy oczekiwać, że nasze losy będą kształtowane przez jakąś wyższą siłę. Co zastąpi głód, epidemie i wojny jako główne troski ludzkości? Jaki los sobie przygotujemy i jakie cele zaczniemy realizować? Homo Deus bada projekty, marzenia i koszmary, które będą kształtować XXI wiek, od przezwyciężenia śmierci po stworzenie sztucznego życia. Jednak w dążeniu do tych celów większość istot ludzkich może w końcu stracić sens swego istnienia. Co wtedy będziemy robić? I jak ochronimy ten kruchy świat przed własnymi niszczycielskimi siłami? Nie możemy zatrzymać biegu historii, ale możemy wpływać na jej kierunek. Przewidywanie przyszłości zwykle zakłada, że jutro będzie w zasadzie bardzo podobne do dziś - że będziemy mieć niesamowite nowe technologie, ale nadal będą nami kierować stare, dobre wartości humanistyczne, takie jak wolność i równość. Homo Deus burzy te założenia i sugeruje szeroką gamę alternatyw, z prowokacyjnymi argumentami po obu stronach. Na przykład: *Głównymi produktami gospodarki XXI wieku nie będą tkaniny, samochody ani broń, lecz ciała, mózgi i umysły. *Rewolucja przemysłowa stworzyła klasę pracującą, kolejna wielka rewolucja stworzy klasę zbędnych. *Sposób, w jaki my, ludzie, traktujemy zwierzęta, jest lustrem tego, jak ulepszeni superludzie będą nas traktować. *Demokracja i wolny rynek upadną, gdy Google i Facebook będą nas znać lepiej niż my sami, a władza przesunie się z pojedynczych ludzi na połączone algorytmy. *Ludzie nie będą walczyć z maszynami - z nimi się zespalą. Raczej zmierzamy ku małżeństwu niż wojnie. Tak wygląda nowy świat, a przepaść między tymi, którzy wskoczą na pokład, a tymi, którzy się nie dostosują, będzie większa niż przepaść między imperiami przemysłowymi a plemionami agrarnymi, nawet większa niż między Homo sapiens a neandertalczykami. To jest kolejna faza ewolucji. To jest Homo Deus.