\nAgnieszka Osiecka w Dziennikach często wspomina o robieniu zdjęć, oddawaniu klisz do wywołania oraz wykonywaniu odbitek. Cieszy się z sesji udanych i martwi nieudanymi. Niewątpliwie robienie zdjęć było dla niej czymś więcej niż tylko portretowaniem przyjaciół czy dokumentowaniem wycieczek. Ona...
przeczytaj całość
\n
Agnieszka Osiecka w Dziennikach często wspomina o robieniu zdjęć, oddawaniu klisz do wywołania oraz wykonywaniu odbitek. Cieszy się z sesji udanych i martwi nieudanymi. Niewątpliwie robienie zdjęć było dla niej czymś więcej niż tylko portretowaniem przyjaciół czy dokumentowaniem wycieczek. Ona zawsze eksperymentowała na sobie i na otoczeniu. Nie było w niej zgody na cudze postrzeganie świata. Jej fotografie to właśnie taka próba patrzenia inaczej i przenikania głębiej. Wyraźnie widać to zwłaszcza w jej wczesnych zdjęciach.
\n
Maria Anna Potocka
\n
Publikacja oprócz reprodukcji fotografii Agnieszki Osieckiej zawiera wybór z jej Dzienników oraz niepublikowanych wcześniej listów, teksty Marii Anny Potockiej, Magdy Umer, a także fragmenty wywiadu Jana Ordyńskiego z Danielem Passentem.
\n
ukryj opis
Recenzja