Opowieść Bałczewskiego na pierwszy rzut oka należy do nurtu realizmu magicznego. Zbyt wiele tu jednak ironii i oznak dystansu, aby wrażeniu temu ufać. Humor, którego sporo w samej fabule, to kategoria, która opisuje również stosunek pisarza do konwencji literackich. Książka Bałczewskiego...
przeczytaj całość
Opowieść Bałczewskiego na pierwszy rzut oka należy do nurtu realizmu magicznego. Zbyt wiele tu jednak ironii i oznak dystansu, aby wrażeniu temu ufać. Humor, którego sporo w samej fabule, to kategoria, która opisuje również stosunek pisarza do konwencji literackich. Książka Bałczewskiego zaciekawia zatem czytelnika na dwa sposoby. Zaskakujące obroty akcji, dowcip, kryminalna intryga, nieszczęśliwa miłość – to sprawdzone i dobrze znane sposoby kuszenia czytelnika, które raz jeszcze w Evie Morales de Nacho Lima pokazują swą siłę. Ale jest w tym tekście coś bardziej intrygującego – ujmująca swoboda snucia narracji, prześmiewczy dystans do literatury, ukryta złośliwość skierowana do tych, którzy dadzą się uwieść fabule. Bałczewski zdaje się mówić – „znacie, to posłuchajcie raz jeszcze”. Ale jednocześnie ukradkiem puszcza do nas oko mówiąc – „zwróćcie uwagę, że chodzi tu o coś innego”.
Andrzej Skrendo
ukryj opis
Recenzja