\nWiersze Dorty Jagić mieszczą się w najlepszej światowej poetyckiej\ntradycji, są buntem wobec świata, który poetka bacznie obserwuje, by\nnadać mu nowy, słowny wyraz. To głos ludzi niekochanych, samotnych,\ntułających się po hotelowych i sublokatorskich pokojach małych miast,\nktórych...
przeczytaj całość
\n
Wiersze Dorty Jagić mieszczą się w najlepszej światowej poetyckiej\ntradycji, są buntem wobec świata, który poetka bacznie obserwuje, by\nnadać mu nowy, słowny wyraz. To głos ludzi niekochanych, samotnych,\ntułających się po hotelowych i sublokatorskich pokojach małych miast,\nktórych drobnomieszczańska atmosfera sprawia, że trudno w nich\noddychać. Ich odrzucenie jest bliskie temu, jakie dzisiaj próbują w\nswych niemych demonstracjach wypowiedzieć młodzi „oburzeni” na całym\nświecie. W tej poezji sacrum miesza się z profanum, przy czym\nodwołania do sacrum są dyskretne, czasami nawet jakby wstydliwe. Rzecz\nw tym, że chociaż wszyscy jesteśmy na świecie po trosze nomadami,\nsublokatorami, przechodniami – i świat, i życie są fascynujące.\nWewnętrzna energia wierszy Dorty Jagić podpowiada, że warto podjąć\npróbę zrozumienia świata poprzez refleksję, że wolność nabiera\nwartości, gdy dostrzega własne ograniczenia. I gdy kocha się życie.
\n
ukryj opis
Recenzja