Czy literatura okresu PRL była wartościowa czy cenzurowana? Odpowiedzi udziela Andrzej Kijowski krakowski krytyk, katolik, współtwórca demokratycznej opozycji. Odpowiedź okazuje się iście wolteriańska: jest literatura czy jej nie ma zdaje się twierdzić Kijowski trzeba ją wymyślić!Wymyślił,...
przeczytaj całość
Czy literatura okresu PRL była wartościowa czy cenzurowana? Odpowiedzi udziela Andrzej Kijowski krakowski krytyk, katolik, współtwórca demokratycznej opozycji. Odpowiedź okazuje się iście wolteriańska: jest literatura czy jej nie ma zdaje się twierdzić Kijowski trzeba ją wymyślić!
Wymyślił, zamówił, zdefiniował ją tak, że kto te dwa tomy przeczyta, już nic więcej o prozie pierwszej połowy XX wieku wiedzieć nie musi. Może, ale nie musi. Jednak do niej sięgnie, ponieważ zatęskni do czasów, gdy literatura była ważna.
Dzieje literatury pozbawionej sankcji to quasi-chronologiczna odpowiedź Andrzeja Kijowskiego na pytanie: co właściwie należy przeczytać z literatury polskiej pierwszych sześciu dekad XX wieku? uzupełniona o kilka szkiców na temat pisarzy francusko- i angielskojęzycznych oraz o fundamentalne refleksje Kijowskiego na temat teorii powieści.
ukryj opis
Recenzja