Mężczyzna przyjeżdża do Brna do swojej siostry, która zmaga się z pewnymi trudnościami związanymi z brakiem przedszkola dla swojego dziecka. Starzejący się wuj mieszka w spleśniałym garażu i codziennie walczy w daremnej próbie przejścia przez jezdnię do przystanku tramwajowego. Wystarczyłoby tu namalować przejście dla pieszych. To przecież drobnostki, które z pewnością uda się szybko rozwiązać, aby bohater mógł wrócić tam, skąd przyszedł. Poszukiwanie rozwiązania niemal pozbawi go życia, a także zdrowego rozsądku. Jakby nie znalazł się w drugim co do wielkości mieście kraju, lecz w środku katastrofy humanitarnej. Czy da się w ogóle żyć tam, gdzie nie można nawet przejść przez ulicę? Czy życie w Brnie jest możliwe? Książka na pograniczu egzystencjalnej science fiction i dystopii. Stanislav Biler jest dziennikarzem dziennika Alarm, w którym zajmuje się przede wszystkim polityką krajową, edukacją, czeskimi peryferiami oraz Brnem. Za swoją pracę otrzymał dwie nagrody dziennikarskie. Napisał dwie powieści, książki Najlepszy Kandidat i Destrukce. Za tę drugą otrzymał nagrodę Magnesia Litera w kategorii prozy roku. Poza beletrystyką wydał przewodnik 111 miejsc w Brnie, które trzeba zobaczyć. Jego nowa powieść dotyczy raczej miejsc, których nikt nie powinien zobaczyć. Książka powstała we współpracy z ilustratorką Marią Butulą, która współpracowała ze Standą także przy poprzedniej powieści Destrukce, oraz z grafikiem i typografem Von Saten.