Miasteczko Allora słynęło z dwóch rzeczy. Pierwszą były latające ryby, a drugą piękne, kręte uliczki. Turyści z całego kraju przyjeżdżali, by oglądać, jak ryby wylatują z morza, a artyści przybywali malować wielobarwne domy, wznoszące się jak schody na allorskim wzgórzu. Było tam tyle odcieni, że artyści nie mieli wystarczająco farb, by je wiernie oddać... Alberto mieszkał z żoną i dziećmi na wzgórzu i miał całe miasto jak na dłoni. Był najlepszym stolarzem w mieście. Za dnia robił meble dla mieszkańców, a nocami rzeźbił w drewnie zabawki dla swoich dzieci. Kiedy jednak do Allory przyszła choroba, nastały smutne czasy. Alberto przestał robić meble, zaczął zaś robić trumny, by miejscowi mogli pochować zmarłych. Choroba zabrała również żonę Alberto i wszystkie ich dzieci. Nieszczęśliwy Alberto oczekiwał dnia, gdy choroba zabierze i jego. Jednak choroba ustąpiła z miasta, i tak Alberto żył dalej samotnie, aż do chwili, gdy odwiedził go niezwykły gość. Zagubiony chłopiec o imieniu Tito i jego zaczarowany ptaszek uciekają przed niebezpieczeństwem i szukają schronienia u starego stolarza. Tito ostatecznie przywiązuje się do stolarza i między nimi rodzi się silna więź. Oboje pomagają sobie nawzajem przezwyciężyć przeszłość i stawić czoła wyzwaniom, które ich czekają. To opowieść o życiu i śmierci oraz o tym, jak nadzieja może zapalić światło tam, gdzie panuje żałoba. Jeśli uwierzysz w cuda, one same cię odnajdą! Książka przeznaczona jest dla wszystkich - dużych, większych i największych - czytelników, którzy kochają tajemnicze historie, odrobinę napięcia, szczyptę magii oraz ogrom uścisku odwagi i przyjaźni.