Tajemnicze Góry Rychlebskie. Kraina głębokich dolin, krystalicznie czystych potoków, starych zamków, zaginionych wsi i w podziemiu ukrytego niezmiernego bogactwa. Kraina, którą przemierzała historia, i ziemia, o której zapomniano. Nazywają się tak samo jak jedno miasto, lecz ich nazwa brzmi inaczej po polsku, a inaczej po czesku. Nawet wielu miejscowych nie wie, gdzie zaczynają się grzbiety Gór Rychlebskich, a gdzie się kończą. Znajdziemy w nich zakątki opuszczone i zapomniane przez Boga i ludzi, jak również miejsca tętniące życiem, gdzie woda leczy tysiące kuracjuszy. To po prostu pasmo pełne sprzeczności. Być może winna jest historia, która przyniosła temu regionowi bogactwa zawarte w złocie i innych minerałach ukrytych w ziemi oraz w handlu i rzemiośle. Dała mu wykształcenie, kulturę i piękną architekturę. Potem jednak ta kraina została podzielona i pogrążona w biedzie oraz zapomnieniu. A żeby tego było mało, na końcu zabrano stąd także ludzi, którzy ją zamieszkiwali, wydobywali z niej bogactwa i ją chronili. Przywiedziono na obie strony granicy nowych osadników, lecz często nie wiedzieli oni, co zrobić z nowo zdobytym domem. Zaniknęły wioski, które dodawały temu regionowi różnorodności, pozostały tylko niezabliźnione rany w krajobrazie. Po wojnie turyści też zbytnio nie tłoczyli się w Górach Rychlebskich. To były okolice samotnych włóczęgów, miłośników odosobnienia i dziwaków. Dzięki temu Góry Rychlebskie zachowały nienaruszony charakter i w pewnym stopniu dzikość. Wszystko się zmienia, także te góry. Coraz więcej ludzi pragnie ciszy, więc staje się ona tu coraz rzadszym towarem. Ludzie po obu stronach granicy na nowo odkrywają urok tego krajobrazu i współpracę. Góry Rychlebskie przestają być pagórkami na końcu świata i coraz bardziej stają się krainą pośrodku Europy. A także domem dla pokolenia ludzi, które co prawda nie ma w tym regionie korzeni tak głęboko sięgających jak stare bukowe drzewa Rychleb, lecz powoli ukorzenia się i zaczyna stawać się nowoczesnymi, prawdziwymi "Rychlebakami". Ta książka jest zarazem spojrzeniem w przeszłość Gór Rychlebskich, jak i wglądem w ich możliwą przyszłość, oczami autora, który oddał tym górom swoje serce.