Zamówili u niego piękną książkę o Niemczech. Myśleli, że każdy będzie nią zachwycony, bo to przecież najwłaściwsi i najsprawiedliwsi ludzie na świecie. Ale, drodzy Niemcy, bardzo się przeliczyli! Na scenę wkroczył bowiem nikt inny jak fenomenalny, uwielbiany i przeklinany Tuvia Tenenbom. I to on rozłożył Niemców na czynniki pierwsze i atomy. Potrafi zajrzeć pod powierzchnię i odkryć rzeczy, których inni nie widzą. Na przykład że olśniewający design, którym nasi sąsiedzi i miłośnicy technologii się tak chwalą, to tylko jedynie powierzchowny lakier, spod którego wystaje mroczna przeszłość. Czy współcześni Niemcy nie zapomnieli o sześciu milionach zamordowanych Żydów w ferworze deklarowanej miłości do innych kultur i obcokrajowców? Czy po wiekach nienawiści zaczęli ich nagle kochać? Ale zostawmy Żydów Żydom. Kim właściwie są dzisiejsi Niemcy? Aby znaleźć odpowiedzi, izraelsko-amerykański autor przemierzył Niemcy wzdłuż i wszerz. Rozmawiał ze setkami ludzi, od zwykłych obywateli po czołowych polityków, od aktywistów po liderów przemysłu, od narkomanów po hotelarzy, od neofaszystów po „tęczowych”, od rabinów po imamów, od Turków po Niemców z dawnego wschodu, a przy tym wszystkim spał... jak Hitler. Zadaje im inteligentne i pozornie naiwne pytania, by ich sprowokować - co mu często się udaje - i dowiedzieć się, co naprawdę myślą. Następnie składa obraz, który jest niezwykle zabawnym, a zarazem alarmującym raportem o współczesnych Niemczech, kraju, któremu świat przygląda się z podziwem. Jeśli Tuvia Tenenbom czymkolwiek nie jest, to z pewnością politycznie poprawny. Jego książka pełna jest dowcipnych dialogów i przenikliwych obserwacji. Pod tym humorem kryją się jednak często zaskakujące i okrutne prawdy, o których wolelibyśmy nie wiedzieć. Tenenbom nie jest ani lewicowcem, ani prawicowcem - po prostu chce poznać prawdę. I drażni przy tym wszystkich.