Sokrates balansował pomiędzy wsłuchiwaniem się w głos daimoniona, przekazem wiedzy wyroczni a racjonalną dialektyką, po czym zdał sobie sprawę, że nic nie wie. Podobna ambiwalencja wystąpiła w myśli Heraklita. Filozofia płynąca z tych źródeł oscyluje między biegunami mroku i jasności. Istnieją...
przeczytaj całość
Sokrates balansował pomiędzy wsłuchiwaniem się w głos daimoniona, przekazem wiedzy wyroczni a racjonalną dialektyką, po czym zdał sobie sprawę, że nic nie wie. Podobna ambiwalencja wystąpiła w myśli Heraklita. Filozofia płynąca z tych źródeł oscyluje między biegunami mroku i jasności. Istnieją autorzy (na przykład Friedrich Nietzsche), którzy często formułują przekaz w postaci dekretów niepoprzedzonych argumentacją, właśnie tak, jakby bezczelnie wiedzieli, jakby ich zdania alegoryczne, aforystyczne nadchodziły z niesamowitego krajobrazu, z nadmiernego mroku lub ze świetlistych okolic Delos. Medytacje o ostatniej filozofii przemierzają terytoria myśli heraklitejskiej, sokratejskiej i nietzscheańskiej, angażując umysł postromantyczny w osobiste dociekania. Zapisywałem je głównie nocami.
ukryj opis
Recenzja