Armenia wciąż pozostaje krainą do odkrycia. Polacy docierają tu co prawda od lat - turyści masowi w ramach wycieczek zorganizowanych (obejmujących na ogół przede wszystkim sąsiednią Gruzję), turyści indywidualni zaś i podróżnicy podczas samodzielnych wojaży.Większość z nich jednak...
przeczytaj całość
Armenia wciąż pozostaje krainą do odkrycia. Polacy docierają tu co prawda od lat - turyści masowi w ramach wycieczek zorganizowanych (obejmujących na ogół przede wszystkim sąsiednią Gruzję), turyści indywidualni zaś i podróżnicy podczas samodzielnych wojaży.Większość z nich jednak zwykle ogranicza się do odwiedzenia najbardziej znanych miejsc - Erywania, Eczmiadzyna, wulkanu Aragac, jeziora Sewan czy kilku zabytkowych klasztorów.Miłośnicy przecierania własnych ścieżek, którym niestraszne niewygody podróży i braki w infrastrukturze odnajdą tu znacznie więcej atrakcji - 'zapomnianych' świątyń, tajemniczych chaczkarów, pustych i dzikich gór...
ukryj opis
Recenzja