Recenzja Kapitan Goethe

Kapitan Goethe
Jest rok 1990, PRL zaczyna być historią. Kapitan Goethe właśnie pali kompromitujące akta, wspominając lata spędzone w IV Departamencie MSW, inwigilującym Kościół. Nie było dla niego rzeczy niemożliwych ani żadnej świętości: na drzwiach napisał kredą K+G+B, jak na Trzech Króli. Któregoś dnia... przeczytaj całość 

Recenzja

0
Zweryfikowane recenzje są wyraźnie oznaczone, pozostałe nie są zweryfikowane.
Nie ma żadnych recencji. Bądź pierwszy i napisz swoją!