Wędkarstwo to przywilej. Przywilej, który trzeba sobie zasłużyć i którego można doświadczać od najmłodszych lat. Dlaczego stajemy się wędkarzami? Czy to z pierwotnego instynktu łowców, czy po prostu z pasji? Może jedno i drugie. Ale niezależnie od przyczyny, łowienie ryb nigdy nie dotyczy tylko ryb. To także obcowanie z przyrodą i przebywanie na jej łonie. Wędkarstwo to wiele przygód i niespodzianek, przypadków, nieprawdopodobnych krajobrazów i niezapomnianych przeżyć. Wędkarz jest łowcą. Łowcą mającym prawo decydować o życiu i śmierci ryby, którą złowi. Tak, ryby zawsze będą częścią naszego jadłospisu, ale prawdziwy wędkarz wie, że nie jest bohaterstwem złowić i zabić rybę, lecz dać jej życie, zwłaszcza dużym rybom, które żyły w naszych wodach wiele lat. Wędkarz musi być też gospodarzem i myśleć o przyszłości. W przeszłości popełniliśmy wiele błędów. Ryby w wielu rzekach nie mogą dotrzeć na swoje tarła i bez regularnych zarybień rzeki byłyby niemal puste. Nadszedł czas, by zacząć doceniać to, co mamy, i starać się zachować to bogactwo dla naszych dzieci i wnuków. Pokażmy im świt nad wodą i zachód słońca, ciepłą noc i wietrzny dzień nad jeziorem oraz złowioną rybę, która powoli odpływa, by żyć dalej. Otrzymamy za to największą nagrodę - szczęśliwy wzrok dziecka, które staje się prawdziwym wędkarzem…