Silne promieniowanie mikrofalowe wypędza wróble z centrów miast. Sosny rosnące przy stacjach radarowych i antenach mają mniej igieł i obumierają w młodszym wieku. Rzęsa na powierzchniach stawów w pobliżu źródeł wysokiego napięcia usycha, a krowy na tych samych pastwiskach wykazują uszkodzenia DNA komórek. W obszarach o silnym polu elektromagnetycznym gniazduje mniej ptaków, a pszczoły, nietoperze, łososie i inne zwierzęta nie potrafią pod jego wpływem korzystać z naturalnego zmysłu nawigacji. A człowiek? Badania długoterminowe wykazują wyższe występowanie choroby Alzheimera, niepłodności, depresji, ADHD, chorób serca, guzów mózgu, piersi, ślinianek i innych rodzajów raka w regionach o silnym zanieczyszczeniu elektromagnetycznym. Na jeszcze większe ryzyko narażeni są pracownicy zakładów energetycznych, spawacze, lekarze, dentyści, kontrolerzy lotów i załogi samolotów, pracownicy telekomunikacji, robotnicy budowlani, ale także np. golibrody i fryzjerzy, krawcowe i szwaczki, ponieważ maszynki do golenia, suszarki do włosów i maszyny do szycia generują promieniowanie powodujące stres komórkowy i uszkodzenia informacji genetycznej komórek. A jeśli nawet ty nie potrafisz przez większą część dnia odłożyć telefonu komórkowego, śpisz w pokoju z telewizorem w trybie czuwania (stand-by), „gotujesz” w mikrofalówce i mieszkasz w domu niedaleko masztów lub transformatorów wysokiego napięcia, bądź czujny. Guzy po tej stronie głowy, gdzie trzymasz telefon, nie są wymysłem sekty dziwaków dążących do powrotu do średniowiecza, lecz faktem udokumentowanym badaniami naukowymi. Czy można zapobiec zdrowotnym skutkom elektrosmogu przy zachowaniu cywilizacyjnych wygód?